jmich

Impresje Łaziańskie / 22.9.2017

Jadąc samochodem na „Pożegnanie lata” mijałam na trasie Hawierzów -Orłowa,ukochane Łazy. Moje serce absolwentki Łaziańskiej szkoły podstawowej zabiło szybciej i dusza napełniła się sentymentem i wspomnieniami.

Wmiejscu naszej ukochanej „budy” została dzisiaj tylko balustrada,przez nas nazywana potocznie „galander”. Zostały też resztki schodów, po których całe generacje uczniów, dzień co dzień ,chodziły do szkoły. Szkołę otaczał ,wówczas lekko industrialny krajobraz. Kopalnia,kolonie górnicze,sklepy,restauracja,dom kultury AZ.stara kotłownia,i z niej prowadzące rury do szkoły, w zimie czas od czasu pękające i wówczas były przyczyną nieplanowanych,ale jakże miłych wakacji.

Jeszcze dzisiaj słyszę harmider głosów, i widzę kolory ogrodu,starą kotłownię.Oczyma duszy mojej mijam tercjankę, gabloty z eksponatami.Mijam pokój nauczycielski.Wszędzie tu zawsze było pełno uczniów. Jak ludówki(tak kiedyś nazywano stopień 1-5 klasy),tak wydziałówki(6-9 klasy) , tak i uczniów gimnazjum .W mojej sentymentalnej podróży do czasów beztroskiej młodości pojawiają się podziękowania dla naszych drogich nauczycieli.

Chciałabym im tutaj, za nas wszystkich, którzy odwiedziliśmy „Pożegnanie Lata” w Orłowej Porębie dnia 16.września 2017 podziękować i przypomnieć ich nazwiska.To oni otworzyli nam drogę do edukacji, zostali na zawsze w naszych sercach i wspomnieniach. Państwo wybaczą o ile kogoś zapomnę, ale to juž tyle lat.Przypomnijmy więc sobie.Dyrektora Adolfa Kubeczkę. Wice-dyrektorów Władysława Wójcika i Władysława Palowskiego/z nieodłącznym papierosem/. Ze szkoły ludowej kojarzy mi się Anna Folwarczna-Szarowska i Emil Jonszta.

Przejdźmy powoli do wydziałówki.Tam uczyły panie i panowie:Halina Berger, Zofia Korpak, Halina Kowalczyk – Kubeczka. Pani Berger i Kowalczyk prowadziły również teatrzyk Bambola,przez ,który to przewinęła się wielka ilość dzieci i młodzieży.Wielu z nas pamięta wyjazdy z teatrzykiem na występy do Polski,występy w klubach PZKO.Nawet dzisiejszy solista Old Boysów,którzy wystąpili na dzisiejszej imprezie, Zbyszek Letocha,stawiał tam pierwsze sceniczne kroki.Pamiętacie Państwo,klub PZKO obok kościoła ewangelickiego w starej Orłowej ?Ile tam się kiedyś działo.

Wracając do szkoły,nie možna zapomnieć o pani Eugenii Bartulec, o paniach Agnieszce Rusek,Danucie Błanik,Buchtowej, Żylance-Kobiernickiej. P.Wilczek,który uczył wychowania fizycznego i geografi,Bruno Rygiel profesor śpiewu.Przypominam sobie równiež panie :

Aniela Kamińska ,która opiekowała się świetlicą i pani woźna-tercjanka p.Kozakowa.W kuchni królowały panie Celarkowa,przedwojenna harcerka i pani Buzek.Zaś o czystość szkoły dbała pani Folwarczna.

Nie jest možliwe wszystkich wymienić,którzy zostawili ślad w naszychsercach,w naszych wspomnieniach Co dodać na koniec.Serdeczne podziękowania dla wszystkich PZKOwców w Orłowej Porębie i dla tych dwu panów, którzy chcieli otworzyć wspomnienia na te wspaniałe szkolne czasy. A propos. A može by tak to powtórzyć?

Janka Michalska-Kwiczala

tel.: 720 674 144
jmichalska@seznam.cz