Malarstwo na co dzień

Nasz kolega Francek Szymonik z Orłowej Poręby zajmuje się m.in. malowaniem pejzaży, zwłaszcza orłowskich krajobrazów (olej  i inne techniki). Umyślnie nie nazywam go plastykiem amatorem, bo taki co sprzedaje swoje dzieła to już praktycznie biorąc profesjonalista. Ostatnio można od Francka kupić sympatyczne artefakty, okrągłe odznaki z magnesem, z malowanym widokiem na charakterystyczne obiekty w Orłowej, Karwinie, itp. Można taką miniaturkę przyczepić na lodówkę. Od razu się zrobi przyjemniej w kuchni.

Rozwijając temat malarstwa zwracam uwagę (przykładowo) na pozycję alufolie w internecie. Kopię tego linku umieściłem na RELAKS -> HOW TO PAINT, bo tak naprawdę tam jest jego miejsce (Abstraktes Bild in Acryl, mit Folie, Struktur, Anleitung, auch für Anfänger). Można się przy oglądaniu uśmiać, bo podczas seansu kilkakrotnie się wydaje, że nareszcie widzimy finałowy obraz. A nie, malarka kontynuuje. Niszczy co już wyglądało na gotowe piękno, zabazgruje, i zaczyna od nowa. Pasuje do tego tytuł piosenki Chris Rea „Fool if you think it’s over (it’s just begun)”, chociaż sama piosenka jest o czymś innym niż co jest na obrazie …

Ten wpis został opublikowany w kategorii Nezařazené. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.